Liczba postów: 629
Liczba wątków: 65
Dołączył: Feb 2015
Reputacja:
5
na grupie na fejsach zrobiła się gównoburza odnośnie śmierci gekona. Tam pod postem wyszłam z hipoteza ze gekon mógł mieć depresję, i nie zostałam zjedzona żywcem,a le chciałabym podjać ten temat na nowo,a tam to trochę strach, więc pisze tutaj.
Jesli uznamy gadzią depresje za fakt, to macie jakięś pomysły, jak ją leczyć?
Liczba postów: 629
Liczba wątków: 65
Dołączył: Feb 2015
Reputacja:
5
bardziej mnie interesuje, jak przekonać takie zwierze, czy w ogole w takiej sytuaji jakaś pomoc jest możliwa?
Liczba postów: 346
Liczba wątków: 25
Dołączył: Feb 2015
Reputacja:
2
Z depresją u moich lampartów, jak również u lamparcich tymczasów się nie spotkałam. Natomiast z depresją u legwana i to mojego tak. Wiadomo, że legwany sa bardzo kruche psychicznie i wrażliwe - śmiem twierdzić, że lamparty to przy nich "luzaki".
W moim przypadku depresja się pojawiła po stracie wieloletniego przyjaciela ( innego gatunku, ale to rzecz drugorzędna). Legwan przebadany na wszystkie strony przez kilku różnych wetów specjalizujących się w gadach. To od jednego z nich uslyszałam, że często się spotyka z depresją u gadów, jednak nie ma opracowań tego problemu ( jest zbyt "błahy" ? za mało poznany ? za rzadki ?).
U mnie praktycznie natychmiast problem zniknął po połączeniu na wspolnych wybiegach ( zawsze pod moją kontrolą) z innym zwierzęciem ( żółw). Gdyby nie to mój legwan praktycznie zagłodzilby się na śmierć.
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jul 2019
Reputacja:
0
Miasto: Gdynia
Jak się objawia depresja u tych zwierząt? Nie spotkałem się jeszcze z takim twierdzeniem. Stres - jasne, bo jest reakcją na to, co się dzieje. Ale depresja to choroba świadomości, której większość zwierząt nie posiada.